2007-10-20

Spacer po Saskiej. Męska wyprawa + Pola.












Jak widać nie ma ani mamy Kasi, ani mamy Ewy. Zrobiły sobie wolne od wszystkiego. Za to panowie pracują na wieczorne wyjście :) Między Polą a Frankiem jakaś dyskusja o nowej gazecie taty Filipa. Chyba widać męskiego solidarnościowego palucha :)

Wujo Mapet w drodze na wyspy zajechał obejrzeć Wiśniewską. Acz widział ją jak miała miesiąc.



2007-10-15

Dowód na to, że Babcia Stasia była i pierogi lepiła.


Pola ma gdzieś tabele żywienia. Wcina co jej się nasunie. To po tatusiu z czasów dziecięcych :)

2007-10-14

Niedzielny spacer wszystkim nam wyszedł na dobre. Mazury Garbate cd.













Okolice przepiękne. Dom stoi między dwoma jeziorami, wokół lasy, w których tata tuż po przyjeździe zanurzył się w celu grzybobrania i piękna złota jesień. Pozazdrościć.

Ćwiko-Wisniewska rodzina. Mazury Garbate cd.









Daleko od domu. Mazury Garbate w 3 opowieściach.







Na weekend zostaliśmy zaproszeni do domu cioci i wujka. Normalnie nie wypuszczamy się taaaaak daleko, ale że spęd dzieciarni był, to nie mogło nas zabraknąć. Dzieci bawiły się przednio, a i rodzice przy tym nieco. Ciekawie ocenić mogą to gospodarze, którzy już wkrótce spodziewają się dziecka. Jedno jest pewne - odwrotu nie ma :)