Po czereśniach znów do ogrodu cioci Asi. Zareklamowalibysmy to miejsce jako najbardziej przyjazne dzieciom w całej stolicy.

CZereśniowo u cioci Karinki, bo ona głównie tym sie karmi.

...

Codzienna rutyna, a jednak miło

Sielankowo i rodzinnie. Pomyslałby kto, że to centrum Warszawy i czteroosobowa rodzina? :)

Ciocia Wiola wpadła na ploteczki i na dzieci zerknąć przy okazji.

W dzień Dziadka postanowiliśmy trochę poudawać , że odpoczywamy. Te leżaczki to tylko tak pro forma :)

Przy okazji polecamy knajpkę "Kafka" na Oboźnej. Miło i przytulnie. I książki na kilogramy sprzedają.

Wydaje się, że nic sie nie zmieniło. No, oprócz tego że Pola w kolczykach i torebkach zaczęła robić. Tendencje rodem z cioci Kasi :)

Chłopaki Wiśniewskie przyjechały i razem z Polą pokazali Ignasiowi co go czeka. Tj. jaka wspaniała rodzina :)

Nasz pierwszy poranek zaczął się dość wcześnie, ale rodzinnie było na maksa.

Wytęskniony powrót do Poli!!!! Łzy i wzruszenia. Radość z brata i chyba duma też