2008-07-02

Karmienie po Chińsku. Zapytasz jak? Ja ko ta ko :)




Swoją drogą pozwolić sobie na maseczkę, nie mówiąc już o umyciu włosów na spokojnie, to naprawdę postęp. Igi jest boski, je i śpi. Nie płacze, nie histeryzuje. Udał nam się chłopaczek :)

Brak komentarzy: