2009-02-08

Dzieki cioci Oli mielismy okazje sie troche poprzebierać.










Cioteńka bal karnawałowy ogłosiła i bez strojów nie wpuszczała. Igi za skunksa, Pola za kaczke, chłopaki za piratów i nie tylko. Za to Nela co chwile pojawiała sie w czym innym. Raz Pan Docent, przez niektórych interpretowany jako knypek z Pragi, innym razem dziewczyna pirata.
Ale bosko było, nieodwołalnie.

Brak komentarzy: