



Tata wziął Polę na małą inspekcję przedwigilijną do przyjaciół. Najpierw skontrolowali Ćwików, u których Kasia, z motorkiem w dupce jak zwykle, do Świąt przygotowania czyniła, stąd w dresiku na zdjęciu wystąpiła. Choinka co roku większa, tym razem ani jednej kupnej bombki nie zaznała. Wszystkie ozdoby zrobione były przez dzieci i "Super Juste" :)
Później wpadli na moment do Wisniewskich, gdzie ciepło i rodzinnie i prezentowo z marszu było. Pola uśmiechem podziękowała za kostkę edukacyjną i za ciuszki na zmiane, bo swoje zdążyła zapaskudzić.